Autor |
Wiadomość |
boozy
SZEF WSZYSTKICH SZEFÓW
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: OSW
|
Wysłany: Pon 22:20, 17 Wrz 2007 Temat postu: Stal Gorzów - KM Ostrów (16 września 2007) |
|
|
Na ten niezwykle atrakcyjny wyjazd zdecydowana większość postanowiła wybrać się autokarami. Ogółem z Ostrowa i okolic wyruszyło bodajże 8 autokarów. Do tego trochę busów i osobówek. Ponadto w Poznaniu dosiada się jedna osoba ze Startu Gniezno, a sześć pozostałych dojeżdża do Gorzowa pksem. Z dosyć potężnym milicyjnym balastem dojeżdżamy pod stadion na pół godziny przed meczem. Po chwili ładujemy się na stadion. Ogólnie jest nas ok. 800 w tym wspomniana siódemka ze Startu. Dziękujemy im za przyjazd głośnym KM Ostrów - Start Gniezno i Wielkopolska zawsze razem. Na płocie wieszamy WLKP, KMIF, DOBRZYCĘ oraz przywiezioną przez gnieźniaków ULTRAS. Na sąsiednim sektorze wisi jeszcze narodówka z OSTROWEM WIELKOPOLSKIM. Jako, że nasze dwa sektory były przedzielone dwoma płotami i "fosą" pomiędzy nimi, to komunikacja pomiędzy jednym a drugim pod względem dopingu była mocno utrudniona. Jakoś jednak z początku dawaliśmy radę, a gdy wysłaliśmy kogoś z drugim megafonem na drugi sektor to już w ogóle było genialnie. Już od próby toru ruszyliśmy z bardzo głośnym dopingiem, który dopóki nie przegraliśmy meczu trwał nemial nieustannie. Jak już wspomniałem przełomowym momentem było wysłanie drugiego wodzireja na drugi sektor. Wtedy po raz pierwszy pojechaliśmy KM - OSTRÓW na dwa głosy pomiędzy sektorami. Efekt rewelacyjny. Po którymś biegu udało się też zmobilizować wszystkich w obu sektorach by chwycili się za bary i skakali tyłem do toru. Znów rewelacyjnie to wyglądało Co prawda gdy okazało się, że mecz jest przegrany to doping momentalnie ucichł, ale generalnie przez cały mecz stał na wysokim poziomie. Co do oprawy to ze względu na pocztę polską, która jak zwykle dała dupy, planowanej oprawy nie prezentujemy. Obyło się bez nadmiernych napinek i prowokacji, za to po meczu popis dała słynna już ochrona Adler, która skatowała starszego człowieka na oczach jego dzieci. Mówimy STOP tej bandzie imbecyli w kominiarkach! Po meczu dziękujemy naszym gwiazdom za walkę i po chwili czekania wychodzimy ze stadionu. Jeszcze trochę bieganiny z miejscami dla Startu w przepełnionych autokarach, ale jakoś się udało i cała siódemka dotarła do Poznania, skąd baną wróciła do Gniezna. Przy okazji jeszcze raz dziękujem Startowcom za wsparcie i za browary w drodze powrotnej Jeszcze słówko o gospodarzach. Z uwagi na nieszczęśliwe ulokowanie młyna oraz sektorów dla gości na tej samej prostej, zarówno my dla nich jak i oni dla nas słabo słyszalni. Nieźle wychodzi im rakieta na całym stadionie, a jeśli chodzi o oprawę to prezentują sreberkoniadę i napis na płocie dotyczący 60-lecia istnienia klubu.
Widzów - ok. 12 tys.
Gości - ok. 800
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
fan_
Członek KMIF
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrów
|
Wysłany: Wto 15:48, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Obyło się bez nadmiernych napinek i prowokacji, za to po meczu popis dała słynna już ochrona Adler, która skatowała starszego człowieka na oczach jego dzieci. Mówimy STOP tej bandzie imbecyli w kominiarkach! |
A o co dokładnie poszło? Oni to sami szukają zaczepki. Na nich to sie spojrzeć nie wolno
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anti
Członek KMIF
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: OsW
|
Wysłany: Wto 19:12, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
z tego co ja slyszalem, to facet podobno zaslabl, ale o tym, ze Adler cos mu zrobil, to pierwsze slysze starszy pan dobrze po 50 a koksiarze z adlera sie do niego dojebali? takie rzeczy to tylko w gorzowie.
a co do tego patrzenia na nich, to mi sie wydaje wrecz odwrotnie ;p ile razy spojrzalem ktoremus w oczy, to od razu glowa w bok, bali sie mnie czy co?
|
|
Powrót do góry |
|
|
boozy
SZEF WSZYSTKICH SZEFÓW
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 1138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: OSW
|
Wysłany: Wto 19:16, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
To nie ten co zasłabł chyba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
szycha
Członek KMIF
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:01, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Too nie był ten co zasłabł... Temu co zasłabł nie chcieli pomóc. Ponoć zadzwonili na pogotowie a na końcu okazało się że jednak nie zadzwonili i musiał ktoś inny dzwonić. A tegoo co spałowali to zwykły kibic a za co to było..?? Tegoo nikt nie wie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|