KMO - Falubaz Zielona Góra (7 maja 2006)

boozy

Mecz na szczycie zgromadził na trybunach nadkomplet widzów, natomiast nas w sektorze ok. 50 osób. Przed spotkaniem rozdajemy 8 tyś serpentyn i 70 rac, które zostają odpalone podczas prezentacji na murawie, co w asyście serpentyn daje dobry efekt. Wywieszamy naszą fanę CZARNE DIABŁY oraz transparent WITAMY W DIABELSKIEJ KRAINIE, GDZIE MYSZKA MIKI GINIE. W trakcie spotkania odpalamy kilka stroboskopów w asyście dymów, a na zakończenie spotkania w ruch idą zielone race. Doping prowadzimy z przerwami, dobry zwłaszcza na początku i na końcu zawodów, a po zwycięskich biegach w drugiej fazie meczu, wciągamy pasy w barwach (przy okazji wielki h uj w dupe górnej części sektora, która nie była łaskawa ciągnąć pasy i ochronie która tych cieci wpuściła, mimo wyraźnej prośby o pilnowanie tego sektora). Zielonej Góry ok 700 głów, prowadzą dobry doping przez całe spotkanie.

Obserwatorów na stadionie - ok. 11 tyś
Nas w młynie - ok. 50 osób
Kibiców gości - ok. 700