KMO - Apator Toruń (8 października 2006)

boozy

Na meczu tworzymy około 40-50 osobowy młynek, wspomaga nas 5 osób ze Startu (dzięki za wsparcie). Wywieszamy fanę Czarne Diabły, niestety tym razem brak oprawy, ale o tym przed meczem uprzedzaliśmy. Doping prowadzimy tradycyjnie od początku do końca meczu, czego nie można powiedzieć o niby reaktywowanym fc, które ogranicza się do najprostszych okrzyków i to tylko wtedy gdy drużynie jako tako szło. Podczas prezentacji wywieszają swój śmieszny malunek oraz odpalają trochę piro, za co jedyny plus dla nich. No i ewentualnie drugi za użyczenie bębna, choć twierdzę, że im jest po prostu niepotrzebny. Apator zjawia się w dobrej liczbie ok. 200-250 osób, większość w barwach, odpalają sporo pirotechniki podczas prezentacji i w trakcie spotkania. Prezentują także baloniadę i pasy materiałów oraz prowadzą doping przez całe spotkanie. Niestety ze względu na wynik, atmosfera na trybunach przypominała raczej mecz z Krosnem niż z taką marką jak Apator. Wielki chuj w dupę piknikom gwiżdżącym na Węgrzyka, który wyjechał podziękować po meczu.

mati_start

co do wsparcia ...mialo byc nas wiecej ale pewna osoba nie sprawdzila z ktorego peronu odjezdza pociag do Ostrowa i prawie bysmy pojechali do Leszna ...a tak wyladowalismy na Golecinie w Pozaniu...sory za to zamieszanie ...

boozy

mikas

boozy

Szczerze mówiąc nie bardzo chce mi się cytować fragmenty twojego wywodu, ale niech ci będzie

mikas

Po pierwsze to dalej nie wiem gdzie napisałem kłamstwa, więc na przyszłość jeśli nie masz na to argumentów i nie potrafisz tych kłamstw wskazać to nie zarzucaj mi takich rzeczy.

A teraz jesli chodzi o Twojego ostatniego posta:

Dlaczego mam nie oceniać ile robisz skoro coś tam widzę chociazby ze zdjec jak i z tego co widziałem osobiscie na barazu w Toruniu i na chwile obecna to patrząc na Twoj opis ostatniego meczu to mogę stwierdzic że jestem bardziej obiektywny niż Ty, bo jeśli Twoje poprzednie relacje z meczów były tak samo "obiektywne" i prawdziwe jak z barazu w Toruniu na którym akurat byłem, to zaryzykowałbym stwierdzenie że słowo "obiektywizm" w Twoim słowniku w ogole nie istnieje. Twoj opis ostatniego spotkania jest tak przekoloryzowany że naprawde zastanawiam sie czy bylismy na tym samym meczu i siedzielismy 10 metrów od siebie.
I co to za argument że nie mieliscie funduszy Shocked

To trzeba sie było zebrac skoro macie KMIF i sie złożyc chociazby na głupie serpentyny. Naprawde takie to trudne gdy kazdy by dał po te 5zł?? I nie pisz że na kazdym poprzednim meczu była oprawa bo w innych wątkach piszesz zupełnie co innego i przyznajesz sie ze tak nie było.

Kolejna kwestia: No nie wiem czy cos przegapiłeś, ale może mam Ci wkleic fotke z ostatniego meczu jak sam odpalasz i trzymasz race kupione przez były fc?? Moze zaprzczysz ze było mnóstwo serpentyn i nie zostały nawet wszystkie wykorzystane, bo jakos Tobie równiez nie chciało sie rzucać?? Może w drodze na mecz było za dużo procentów i nie pamietasz, ale jakby co służe fotkami. Ja akurat całą droge do Torunia robiłem za kierowce i pamiec w zwiazku z tym mam dobrą, bo niezamroczoną alkoholem Wink

I prawda jest taka ze gdyby KMIF zaangazował sie w tą oprawę conajmniej w takim stopniu jak dziewczyny to by był bardzo dobry efekt. Niestety one wszystkiego zrobic nie mogły, bo doszła im jeszcz eorganizacja wyjazdu z którą męczyły sie same praktycznie do samej prezentacji. Pewnie gdyby nie kłopoty z organizacją wyjazdu (nie z ich winy), które musiały wyjasniac, same by wszystko zorganizowały, ale nie miały na to czasu a chętnych do pomocy jakoś nie było.

I ponawiam pytanie które kiedys zadałem, ile obecnie ludzi liczy KMIF??

Na posta z tematu obok odpowiem wieczorem bo teraz nie mam czasu.

boozy