Falubaz Zielona Góra - KM Ostrów (14 października 2007)

boozy

Bez szczególnej wiary w odniesienie sukcesu wyruszamy do Zielonej Góry na własną rękę osobówkami. Wyjazd autokarowy ze względu na brak wystarczającej ilości chętnych został niestety odwołany. Po dotarciu na miejsce jest nas w klatce ok. 30 z jedną flagą CZARNE DIABŁY. Doping w naszym wykonaniu rwany i sporadyczny, raczej tylko po dobrych wyścigach w wykonaniu naszych gwiazd. Gospodarze oczywiście zaprezentowali się bez zarzutu na swoim wysokim poziomie zarówno pod względem oprawy jak i dopingu. Po zawodach zawodnicy znów nas olewają i nie wychodzą podziękować, więc po chwili zawijamy się do domów. Droga powrotna minęła bardzo szybko i po 3.5 godzinach jazdy meldujemy się w Ostrowie. (M.)

Widzów – ok. 11 tys.
Gości – ok. 30